Hej :D kojarzę teledysk, ale nie zapisałam tytułu, a teraz żałuję.Chodzi o teledysk gdzie szatynka z pofalowanymi włosami idzie jakimś tunelem, potem trafia na imprezę, tam niby się dobrze bawi, pije, potem jedzie na tylnim siedzeniu z innymi ludźmi poznanymi w klubie, potem jest kadr kiedy płacze w kiblu i znowu te kadry z imprezy, a na koniec jest pokazane jak wraca do domu i spada wyczerpana na łóżko i wtedy obraz staje się czarny., Teledysk ma specyficzny charakter, bo mamy spowalniane momenty z bohaterką, gdzie oprócz niej wszystko na 2 gim tle jest rozmyte.To jest jakaś świeża piosenka, widziałam ten teledysk na Vivie kątem oka będąc wczoraj u koleżanki, ale nie wyłapałam tytułu.Ogólnie w tym kawałku jest mnóstwo autotune, a w refrenie mamy takie krótkie "oł oł".Pomóżcie :(
