Lou Rawls

Lou Rawls Mistrz wokalu w każdym gatunku muzyki - od gospel i r&b przez jazz i blues aż do popu - Lou Rawls jest jedną z największych gwiazd, jakie wydała Ameryka. Zawsze potrafił dostosować się do zmieniających się standardów i był jednym z najlepszych w tym, co robił.
Louis Allen Rawls urodził się 1 grudnia 1935 roku. Wychowywany przez babcię, już jako dziecko śpiewał w kościelnym chórze. Kolejne zainteresowanie nastoletniego już Rawlsa to muzyka popularna - aby bliżej ją poznać, Lou chodził na koncerty do teatru, gdzie śpiewali m.in. Joe Williams, Arthur Prysock, czy Billy Eckstine. To właśnie oni stali się ulubionymi artystami Lou.
Rawls próbował także swoich sił w zespole The Teenage Kings of Harmony, gdzie śpiewał wraz ze szkolnym kolegą Samem Cooke. Następnie Lou występował z The Holy Wonders, a w 1951 roku zastąpił Cooke'a, który odszedł z The Highway Q.C.s.

Dwa lata później młody artysta stał się nowym członkiem zespołu The Chosen Gospel Singers, dzięki któremu w 1954 roku miał szansę na debiut w sesji nagraniowej. Niedługo po tym Lou dołączył do The Pilgrim Travelers, z którymi rozstał się później na dwa lata z powodu rekrutacji do armii. Po powrocie wraz z zespołem i dawnym przyjacielem - Cooke'em rozpoczął trasę koncertową.

Rawls postanowił następnie przerzucić się z muzyki gospel na świecką. Wyjechał do Los Angeles, gdzie grał w klubach, kawiarniach i innych niewielkich lokalach. W tym samym czasie artysta dostał swoją pierwszą rolę - krótki epizod w filmie "77 Sunset Strip".

W 1962 roku na Lou zwrócił uwagę producent Nick Venet. To właśnie na jego prośbę Rawls nagrał taśmę ze swoją twórczością, mając nadzieję na kontrakt. Jeszcze w tym samym roku wytwórnia Capitol wydała debiutancki album artysty zatytułowany "Stormy Monday". Typowo jazzowe brzmienie to efekt współpracy z The Les McCann Trio. W 1962 roku zaśpiewał również w utworze Samma Cooke'a "Bring It On Home To Me".

Większość utworów Rawlsa to kombinacja jazzu, bluesa, popu i r&b. Mimo że każda z piosenek była świetna, widać było, że artysta ciągle poszukiwał własnej drogi. Dlatego też Lou zaczął udoskonalać swoje piosenki, dodając do nich mówione monologi, w których poruszał tematy społeczne i osobiste.

Rok 1966 to koncertowa płyta "Live!", na której możemy znaleźć głównie jazzowy i bluesowy repertuar. Album okazał się hitem, sprzedając się w złotym nakładzie. Jednak nieco później Rawls postanowił zmienić kierunek na korzystniejszy dla siebie i zaczął tworzyć piosenki w stylu soul. To zaowocowało albumem "Soulin'" z przebojem "Love Is a Hurtin' Thing". Z kolei utwór "Dead End Street" zapewnił artyście nagrodę Grammy.

Rawls powrócił w 1969 roku z kolejnym hitem "Your Good Things (Is About To End)", który był coverem piosenki Mable Johns. Dwa lata później artysta zmienił wytwórnię na MGM, gdzie wydał swój kolejny wielki przebój "Natural Man", otrzymując za niego swoją drugą nagrodę Grammy. Współpraca z MGM musiała się jednak zakończyć, ponieważ to, co artysta dla niej tworzył było jego zdaniem zbyt lekkie i niepasujące do standardów.

Rok 1975 to kontrakt z kolejną wytwórnią - Bell Records. Tam z kolei Rawls nagrał kompozycję autorstwa duetu Hall & Oates zatytułowaną "She's Gone". Niestety wersja Lou została przyćmiona interpretacją zespołu Tavares, a niezadowolony artysta opuścił kolejną wytwórnię.

Rawls postanowił wtedy, że będzie nagrywać pod szyldem Philadelphia International. Tam wydał w 1976 roku album "All Things In Time", który stał się największym wydawnictwem w jego karierze. Krążek zyskał status platynowej płyty, w czym pomógł mu m.in. utwór "You'll Never Find Another Love Like Mine". To wszystko sprawiło, że Rawls do końca lat 70. był zaliczany do największych artystów wytwórni Philadelphia.

Płyta "Unmistakably You" z 1977 roku to kolejna nagroda Grammy dla muzyka. Jeszcze w tym samum roku ukazało się też wydawnictwo "When You Hear Lou, You've Heard It All" z przebojem "Lady Love", a dwa lata później mogliśmy posłuchać albumu "Let Me Be".

W latach 80. Rawls był już bardzo dobrze znanym i świetnie przyjmowanym artystą, ale nie koncentrował się wtedy na wydawaniu wielkich przebojów. Zamiast w klubach, grał wtedy w wojskowych bazach na całym świecie.

Rok 1987 to odnowienie współpracy z Philadelphią, co zaowocowało piosenką "I Wish You Belonged To Me". Do końca lat 80. Rawls nagrywał także dla Blue Note - piosenka "At Last" z 1989 roku dostała nominację do nagrody Grammy.

Druga połowa lat 90. to powrót do aktorstwa. Rawls zagrał w wielu produkcjach, m.in. w "Leaving Las Vegas", a także użyczył głosu bohaterom kreskówek "Hey Arnold" i "Rugrats". Nagrania z tamtych czasów to w większości płyty z piosenkami świątecznymi, z których wyróżnia się tylko "Seasons 4 U" - jazzowo brzmiący album wydany już we własnej wytwórni.

Na początku nowego stulecia Rawls powrócił do korzeni, czyli do muzyki gospel. W 2001 roku wydał krążek "I'm Blessed", a rok później "Oh Happy Day". Z kolei w 2006 ukazała się płyta "Rawls Sings Sinatra". Artysta zmarł 6 stycznia 2006 roku, po 2 latach walki z rakiem.

User-contributed text is available under the Creative Commons By-SA License and may also be available under the GNU FDL.

Brak reklam w których wykorzystano utwory tego wykonacy.