Jego debiutancka płyta Drift stała się jedną z największych ubiegłorocznych niespodzianek, zwracając uwagę całego świata na młodego Kalifornijczyka. W swoich nagraniach pełnymi garściami czerpie zarówno z hip-hopowego dziedzictwa, jak i z dorobku sceny IDM, tworząc muzykę, która tak naprawdę wymyka się wszelkim etykietom, dryfując swobodnie pomiędzy hip-hopową psychodelią spod znaku Prefuse 73 i ostro powykręcanymi rytmami, pod którymi mogliby się podpisać Madlib z Flying Lotusem.
User-contributed text is available under the Creative Commons By-SA License and may also be available under the GNU FDL.