dzieńdobry
pamietam z dzieciństwa bajke o zielonych stworkach które robiły świeczki, napewno był tam chłopiec i dziewczyna, ubrani troche podobnie do shreka, i w sumie w koncu zieloni. Na wstępie i zakończeniu bajki lecieli w bańkach mydlanych i wtedy była muzyka bardzo podobna , nie wiem czy nie identyczna jak w Garou - Burning, pamietam jeszcze że był tam stwór również zielony który miał bardzo długi nos na którym było strasznie duzo okularów i on był czarnym charakterem. No tylko własnie nie pamiętam jak ta bajka sie nazywała :( Czy ktos może mi pomoc ?
Był to bardzo podobny klimat do troskliwych misiów
Ostatnio edytowany przez oldrockstar (2009-08-03 12:53)
