szukam piosenki/utworu, z poczatku lat 2000. nie pamietam nic oprocz fragmentu teledysku... na pewno byl w rodzaju bajki, ale nie klasyczny rysunkowy. byl tam jakis (chyba) bar/knajpa z chamburgerami/stekami, ( a moze to byla jakas fabryka) gdzie tasmowo robili chamburgery lub cos podobnego i pokazane bylo jakby od zaplecza jak oni to robia. i to co mi utkwilo najbardziej w pamieci, to krowa, ktora byla zywa i chyba nawet cos przezuwala, a od drugiej strony kroili ja na plastry i dodawali do tego jedzenia produkowanego tasmowo.
wiem, ze to niewiele, ale meczy mnie juz to od jakiegos czasu i za nic w swiecie nie moge sobie przypomniec czyje to bylo i jak sie nazywalo. w was ostatnia nadzieja :D
pozdro i najlepszego w nowym roku!
